NHS wciąż wydłuża listę zabiegów do likwidacji
Zbyt wiele osób na Wyspach Brytyjskich ma usuwane migdałki bez wyraźnej konieczności, twierdzą eksperci medyczni. Oczywiście dodaje to do przeciążonego już budżetu służby zdrowia rachunek w wysokości kilku milionów rocznie. Według danych z analiz NHS aż siedem z ośmiu osób, które przeszły zabieg, nie odniosło z niego w dłuższej perspektywie żadnych korzyści, więc ryzyko operacji i komplikacji z nią związanych było niepotrzebne. Z tym radykalnym podejściem na pewno nie zgodzi się wielu rodziców, którzy widzą pozytywne efekty tej procedury u swych dzieci. Czy powstrzyma to jednak rząd Theresy May przed kolejnym cięciami finansowymi w tej sferze i utrudnianiem dostępu do zabiegów specjalistycznych?
Migdałki do usunięcia
Zabieg usunięcia migdałków jest tylko jedną z najnowszych pozycji dodanych do wciąż wydłużającej się listy, którą ministerstwo zdrowia nazywa wykazem „nieefektywnych” procedur medycznych. Według przedstawicieli strony rządowej ich przeprowadzanie przynosi pacjentom więcej ryzyka niż korzyści zdrowotnych.
Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana. Okazuje się, że większość zabiegów wycięcia migdałków przeprowadzana jest u pacjentów, którzy tak naprawdę nie spełniają wymaganych kryteriów. Według zaleceń, zgodnie z którymi lekarze ogólni powinni kierować w tej sprawie do specjalisty, osoba kwalifikująca się do operacji powinna przejść w jednym roku aż siedem chorób gardła. Jeśli nie spełnia tego warunku, może wystarczyć pięć chorób rocznie przez dwa kolejne lata lub trzy przez trzy kolejne lata.
W przebadanych przypadkach z lat 2005 – 2016 wzięto pod uwagę 18 tysięcy dzieci, którym usunięto migdałki. Tylko zaledwie 12% z nich przeszło wcześniej wymaganą liczbę chorób. I o ile system powinien oczywiście pozwalać lekarzom na pewną elastyczność w stosowaniu zaleceń, to okazuje się, że aż w 10% przypadków wskazaniem był jednorazowy ból gardła. Można się więc spodziewać, że GP będą się od teraz restrykcyjnie stosować do rekomendacji ministerstwa zdrowia i uzyskanie skierowania na operację będzie bardzo trudne.
Z drugiej strony operacja zalecana bywa dzieciom z powiększonymi migdałkami, o ile utrudniają one oddychanie podczas snu, a nie tylko tym z nawracającymi chorobami gardła. W związku z tym wnioski z przeprowadzanych analiz być może nie są interpretowane przez ministerstwo właściwie.
Za co jeszcze NHS nie zapłaci?
Szacuje się, że zmiany, które mają dotknąć około 100 tys. osób rocznie, pozwolą zaoszczędzić w tym czasie blisko 200 milionów funtów. 17 Procedur medycznych, które znajdą się na „zakazanej” liście będzie nadal oferowanych pacjentom, ale tylko jeśli zaistnieje mocne przekonanie, że przyniosą wymierne korzyści dla zdrowia pacjenta, i że nie ma dla nich alternatywy. Eksperci twierdzą, że w wielu przypadkach wystarczą drobne zabiegi ambulatoryjne, fizjoterapia czy zmiany w żywieniu.
Cztery rodzaje zabiegów będą oferowane tylko na wyraźne życzenie pacjenta:
- Operacja mająca zlikwidować chrapanie
- Łyżeczkowanie macicy związane z menstruacją
- Operacje kolana w związku z zapaleniami kostno-stawowymi
- Zastrzyki na nieswoisty ból pleców
Pozostałe trzynaście będzie dostępnych tylko po spełnieniu ścisłych kryteriów. Będą to:
- Usunięcie łagodnych zmian skórnych
- Redukcja piersi
- Usunięcie migdałków
- Założenie drenu śródbębenkowego
- Operacje hemoroidów
- Histeroktomia w przypadku bardzo ciężkich krwawień menstruacyjnych
- Usuwanie łagodnych zmian na powiekach (tzw. gradówka)
- Usuwanie narośli kostnych w bólu ramion
- Operacja w korygująca zespół cieśni nadgarstka
- Przykurcz Dupuytrena
- Wycięcie łękotki
- Zakleszczające zapalenie ścięgna
- Niebolesne żylaki kończyn
Już nie wszystko na receptę
W ramach tegorocznych oszczędności również szereg lekarstw otrzymywanych dotąd za darmo z przepisu lekarza pacjenci będą musieli nabyć sami. Przepisy w tej sprawie zmieniły się w kwietniu i wykaz objął szereg środków stosowanych w leczeniu:
- Zatwardzenia
- Grzybicy stóp
- Łagodnego trądziku
- Łupieżu
- Wszawicy
- Biegunki
- Opryszczki
- Woskowiny usznej
We własnym zakresie również pacjenci będą musieli nabywać produkty bezglutenowe i homeopatyczne, ochronne kremy przeciwsłoneczne i szampony przeciwłupieżowe.
NHS, który świętował niedawno 70-lecie istnienia, jest obecnie pod silną presją opinii publicznej w związku z cięciami. Wielu pacjentów podkreśla, że mimo iż nie zagrażające życiu, ich problemy zdrowotne są uciążliwe i znacznie obniżają jakość życia, a w niektórych przypadkach mogą prowadzić do groźnych komplikacji.
Przedstawiciele rządu konsekwentnie przedstawiają ograniczenie liczby zabiegów jako próbę wyboru „zdrowszych” metod i zmotywowania pacjentów do zmiany szkodliwych nawyków. Zaoszczędzone pieniądze zamierzają przeznaczyć na najbardziej palące problemy: opiekę w nagłych wypadkach, innowacyjne sposoby leczenia raka i program ochrony zdrowia psychicznego.