Szterling broni swojej pozycji
Space
Po świątecznej przerwie ruszył handel na rynku walutowym. We wtorek notowania funta były jeszcze nieco "ospałe", jednak kolejne dni przyniosły już zdecydowane ożywienie. Wycena szterlinga nadal jest bardzo podatna na gwałtowne wzrosty i spadki, co odwzorowują wykresy giełdowe z kilku ostatnich dni. Mimo sporej ilości ciemnych chmur wiszących nad brytyjska walutą, trzeba jednak przyznać, że dosyć skutecznie broni swojej pozycji.
Według opinii większości analityków, czynnikiem który przełożył się na nieznaczne osłabienie funta, jest zauważalne wzmocnienie dolara. Pieniądz zza oceanu poprawił swoje notowania m.in. dzięki bardzo dobremu odczytowi dot. zysków w USA i równie dobrym danym odnośnie nieruchomości. Zauważyć jednak należy, że istotnych wydarzeń, które mogły zdeprecjonować szterlinga, było znacznie więcej, a mimo tego brytyjska waluta dosyć skutecznie broni aktualnej wyceny.
Coraz poważniejsza i trudniejsza do oszacowania jest brexitowa sytuacja Zjednoczonego Królestwa. Negocjacje na linii Londyn-Bruksela cały czas tkwią w tym samym punkcie, za to brytyjska scena polityczna wydaje się być coraz bardziej skonfliktowana. Zauważalna jest mocniejsza polaryzacja – na biegunach skrajnie wykluczających się rozwiązań. Z jednej strony strony istotnym poparciem cieszy się opcja "twardego Brexitu", a z drugiej strony rozważana jest także możliwość pozostania w strukturach UE na starych zasadach. Powstały w ten sposób rodzaj próżni politycznej został szybko zagospodarowany. Pojawiła się nowa partia, pod nazwą "Brexit", założona przez byłego lidera UKIP - Nigela Farage'a. Jej zasadniczym celem jest niedopuszczenie do przeprowadzenia kolejnego referendum i ostateczne wyprowadzenie UK z Unii. W ubiegłym tygodniu nowa formacja, ku ogromnemu zaskoczeniu, wyprzedziła w sondażu opublikowanym przez YouGov dwa największe ugrupowania – konserwatystów i laburzystów.
Mimo tak nieprzewidywanych i burzliwych wydarzeń na scenie politycznej, funt zadziwiająco dobrze broni swoich notowań. Aktualna wycena pieniądza znad Tamizy w relacji do złotówki nawet nieznacznie wzrosła – przebijając poziom 4,97 zł.