Funt w obliczu kolejnej fali pandemii
Space
19 lipca przyniósł na Wyspach długo oczekiwane zniesienie obostrzeń. Paradoksalnie stało się w to w momencie, kiedy Wielka Brytania notuje największą ilość nowych przypadków zarażenia odmianą Delta. Zdaniem premiera, odblokowanie było konieczne, ale obywatele muszą pozostać rozsądni i wciąż przestrzegać zasad sanitarnych.
Perspektywa kolejnej fali pandemii osłabiła szterlinga wobec kursu euro i amerykańskiego dolara. O niemal 5 groszy spadł też stosunek brytyjskiej waluty do polskiej złotówki. Wielka Brytania wydaje się być na czele stawki państw, dążących do powrotu do normalności, ale nawet tak sprawnie przeprowadzony program szczepień nie gwarantuje, że nie ulegnie ona kolejnej fali.
Obawy inwestorów przekładają się na rodzimą walutę. Specjaliści przewidują, że w najbliższych dniach możemy spodziewać się dalszych spadków. Na funta wpływ ma bowiem również pogarszająca się sytuacja kadrowa w wielu przedsiębiorstwach. Stosowana na Wyspach aplikacja NHS COVID-19, służąca do monitorowania potencjalnych kontaktów z osobami zarażonymi, wymusza na coraz większej ilości pracowników samoizolację. To stwarza ogromne ryzyko masowych niedoborów personelu. Wg. statystyk ok. miliona osób w UK mogło w ostatnim czasie otrzymać komunikat o konieczności izolacji.
Uwaga! Opublikowane na stronie komentarze walutowe nie mają charakteru rekomendacji ich autora lub serwisu England.pl.