Funt staje do walki
Space
Od kilku tygodni funt szterling próbuje obronić się przed pogarszającą się kondycją brytyjskiej gospodarki oraz wszelkimi związanymi z tym konsekwencjami. Sytuacji nie poprawia ograniczone wsparcie brytyjskiego banku centralnego, który działa bardzo ostrożnie w kwestii polityki monetarnej. Jeśli dołożymy do tego plany cięć budżetowych nowego rządu, waluta zdaje się znajdować w sytuacji bez wyjścia.
Historia pokazała nam jednak wielokrotnie, że jedno niespodziewane wydarzenie potrafi diametralnie zmienić sytuację na giełdzie walutowej. Na początku obecnego tygodnia funt odrobił część strat do euro (1 punkt procentowy), oraz polskiego złotego (wzrost o 1 grosz). Sytuacja nie trwała jednak długo, a funt wyraźnie poddaje się fali spekulacji i niesiony nią przez resztę tygodnia czekał na oficjalne informacje z areny międzynarodowej, przede wszystkim te dotyczące amerykańskich taryf celnych dla reszty świata.
Na korzyść szterlinga przemawiają jednak wciąż trendy sezonowe. Kwiecień bowiem historycznie stanowił zwykle najlepszy miesiąc dla funta, rywalizującego z amerykańskim dolarem. Kwietniowe kursy we wspomnianej parze zawsze faworyzowały funta i ponownie spekulanci dostrzegają w tym szansę dla waluty walczącej o odzyskanie utraconej pozycji.
Relatywnie niskie cła nałożone przez Stany Zjednoczone na Wielką Brytanię, w stosunku do ceł nałożonych na inne kraje, powinny sprzyjać funtowi.
Przedstawione, poglądy, są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji serwisu England.pl w zakresie kupna czy sprzedaży brytyjskiego funta. Poglądy te nie stanowią doradztwa w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje podjęte na podstawie komentarza, ponosi czytelnik serwisu England.pl