Jeśli planujesz zakup pierwszego domu - nie zwlekaj.

10.09.2018
Opracowanie: Małgorzata Solińska

Wciąż obowiązuje zwolnienie z podatku od nieruchomości

Sondaże agencji nieruchomości potwierdzają, że niewiele osób zdaje sobie sprawę z zeszłorocznych zmian w znacząco podniesionym w 2016 roku niepopularnym Stamp Duty Land Tax – podatku, który uderza w naszą kieszeń w momencie zakupu nieruchomości. Wysokość opłaty zależy od tego, w której części Zjednoczonego Królestwa się znajdujemy; Anglia i Irlandia Północna ustalają w tej kwestii wspólnie własne przepisy, osobno decydują o sobie Szkocja i Walia.

 

Innym regułom podlegają również osoby kupujące dom czy mieszkanie po raz pierwszy, a odmiennym ci, którzy zmieniają swe główne lokum lub kupują kolejne pod wynajem. W przypadku tej opłaty nie ma znaczenia, czy finansujemy dom z pożyczki czy z oszczędności, nie zależy ona również od tego, czy kupujemy dom na własność (freehold) czy dzierżawimy (leasehold).

Najkorzystniej dla osób nabywających nieruchomość po raz pierwszy

Jeśli kupujesz w Anglii bądź Irlandii Północnej dom o wartości poniżej 500 tys. funtów, stawki zostały korzystnie zmienione w porównaniu do lat poprzednich i są następujące:

  • Do wartości 300 tys. – zwolnienie z podatku.
  • Nieruchomość do wartości 500 tys. – pierwsze 300 tys. pozostaje zwolnione z podatku, od pozostałych 200 tys. zapłacimy 5%.

Obie osoby kupujące dom wspólnie muszą kwalifikować się do zwolnienia podatkowego, jeśli tylko jedna z nich jest first time buyer, podatek nadal należy uiścić.

Jeśli nieruchomość warta jest powyżej pół miliona funtów również kupujący po raz pierwszy podlega dotychczasowym stawkom, które obowiązują tych, którzy kiedyś posiadali już dom, lub tych, którzy kupują kolejny, lub na wynajem.

Dla przypomnienia, Stamp Duty dla kupujących dom lub mieszkanie, ale nie po raz pierwszy, wynosi:

  • Wartość domu do 125 tys. funtów – nie zapłacimy podatku.
  • Powyżej 125 tys. aż do 250 tys. funtów zapłacimy 2% sumy.
  • Powyżej 250 tys. – 925 tys. – 5%.
  • Jeśli przekroczymy 925 tys. – do 1,5 miliona funtów – 10%.
  • Powyżej 1,5 miliona funtów – 12%.

To niestety nie koniec trudności, jeśli kupujący w chwili transakcji zakupu posiada już jakąś nieruchomość lub chociażby udział w niej, a jego wartość przekracza 40 tys. funtów, będzie musiał dodatkowo doliczyć 3% podatku do każdej z powyższych stawek. Dotyczy to więc najbardziej kupujących pod wynajem. Stanie się tak również jeśli kupimy dom zanim zdołamy sprzedać poprzedni. W tym przypadku jednak będzie można ubiegać się o zwrot, jeśli uda się zbyć wcześniejszą nieruchomość w ciągu trzech lat.

Stamp Duty należy uiścić w ciągu 30 dni od daty transakcji, zazwyczaj zajmuje się tym prawnik przeprowadzający procedurę, należy jednak pamiętać, że obowiązek rozliczenia się spoczywa na kupującym i to on poniesie karę nałożoną przez urząd podatkowy w przypadku spóźnienia. Formularz skarbowy należy wypełnić niezależnie od tego, czy kwalifikujemy się do zwolnienia podatkowego czy nie. Nie obowiązuje ono w przypadku darowizny czy dziedziczenia, a także przeniesienia własności w wyniku podziału majątku rozwodzących się małżonków.

W Szkocji podatek nosi odpowiednio nazwę Land and Building Transaction Tax a w Walii Land Transaction Tax i nieznacznie różni się wysokością stawek, choć także zapewnia korzystne ulgi dla pierwszych właścicieli.

Czy zmiany w Stamp Duty mają szansę uzdrowić rynek nieruchomości

Brytyjski rynek nieruchomości boryka się z różnymi trudnościami. Wielu ekspertów jak również osoby pragnące kupić bądź sprzedać narzekają na zastój, zbyt mało nowych nieruchomości oddawanych do użytku czy nierealistyczne ceny, które nie przystają do rzeczywistości.

Jednym z pomysłów na stagnację jest abolicja Stamp Duty. Rynek bardzo skorzystałby z 18-miesięcznego zawieszenia brytyjskiego podatku od zakupu nieruchomości, uważa John Philips, dyrektor agencji Just Mortgages and Spicerhaart. Proponuje on takie rozwiązanie w obliczu zastoju w sektorze i potwierdzenia, że obniżenie tej opłaty wobec osób kupujących nieruchomość po raz pierwszy rzeczywiście przyczyniło się do „rozruszania” rynku.

Postuluje się również likwidację opłaty dla emerytów, którzy pragną sprzedać dużą nieruchomość. Pomogłoby to w uwolnieniu tak bardzo potrzebnych domów rodzinnych. Z danych wynika, że zwolnienie z podatku „pierwszych” 300 tys. ożywiło koniunkturę, dla rządu jest to więc wyraźny sygnał, że to polityka we właściwą stronę.