Wtorek okazał się przełomowym dniem dla brytyjskiej polityki. Krótko po południu Boris Johnson opuścił zamek Balmoral, składając rezygnację ze stanowiska Premiera Wielkiej Brytanii. Niecałą godzinę później Królowa Elżbieta II przekazała tę funkcję Liz Truss, pełniącej dotąd rolę Minister Spraw Zagranicznych obecnej kadencji. 47-letnia polityk została tym samym już 15 głową rządu, urzędującą podczas panowania Królowej.

Od kilku tygodni nowa Premier forsowała swój plan naprawczy, tzw. Trussenomics, zgodnie z którym rząd przeznaczyć ok. 100 mld funtów na pomoc brytyjskim gospodarstwom domowym. Zakres działań obejmować ma między innymi zwiększenie o 6% podatku dochodowego od osób prawnych, oraz ustalenie na rynku wewnętrznym maksymalnego poziomu cen za energię. Z miejsca wpłynęło to na kurs szterlinga, duże wydatki rządowe w okresie kryzysu nie sprzyjają bowiem zakupowi aktywów przez inwestorów.

Pojawiają się jednak optymistyczne sygnały dla szterlinga. Celem planu Truss, jest napędzenie gospodarki kraju za wszelką cenę. Poprawa kondycji ekonomicznej Wielkiej Brytanii mogłaby wpłynąć pozytywnie na inwestorów, wciąż niepewnych stabilności fiskalnej kraju. Z drugiej strony, nowa Premier zapowiedziała jednocześnie planowaną rewizję stosunku do Banku of England, podczas swojej kadencji. Takie deklaracje budzą obawy o niezależność banku centralnego i również mogą odbić się na kursie funta w ostatnim kwartale tego roku.

Przedstawione, poglądy, są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji serwisu England.pl w zakresie kupna czy sprzedaży brytyjskiego funta. Poglądy te nie stanowią doradztwa w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje podjęte na podstawie komentarza, ponosi czytelnik serwisu England.pl