Po ubiegłotygodniowej wypowiedzi Andrew Bailey'a, dotyczącej planowanego przyspieszenia obniżania poziomu stóp, szterling stracił wobec wszystkich konkurentów, a kurs do PLN spadł w pewnym momencie aż o 7 groszy. Z perspektywy czasu okazało się jednak, że reakcja rynku była mocno przesadzona.

Z ratunkiem dla waluty ruszył główny ekonomista Bank of England, Huw Pill. Po dość jednoznacznej wypowiedzi swojego przełożonego, starał się on łagodzić nastroje i stwierdził, że wciąż istnieje wiele przesłanek za zachowaniem ostrożności w podejmowaniu kolejnych decyzji. Swoisty dysonans pomiędzy opiniami włodarzy uspokoił chwilowo sytuację.

Eksperci są jednak zdania, że wkrótce na funta presję wywrzeć mogą kolejne informacje, płynące z rynku zatrudnienia. Zgodnie z nowym raportem KPMG International, we wrześniu na Wyspach odnotowano spadek zapotrzebowania na pracowników, oraz wyraźny wzrost zwolnień. Kiepskie informacje z rynku pracy zwykle stanowią informację poprzedzającą spowolnienie gospodarcze i mogą zmusić bank centralny do podjęcia działań prewencyjnych. Informacje te spowodowały kilkugroszowy spadek kursu funta, w bieżącym tygodniu.

Przedstawione, poglądy, są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji serwisu England.pl w zakresie kupna czy sprzedaży brytyjskiego funta. Poglądy te nie stanowią doradztwa w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje podjęte na podstawie komentarza, ponosi czytelnik serwisu England.pl