Miniony tydzień stał się dużym wyzwanie dla brytyjskiej waluty. Ciosem dla funta okazała się publikacja październikowych danych o wynagrodzeniach w gospodarce. Dane okazały się dużo gorsze, niż wstępnie przewidywano, a sam szterling spadł w ciągu kilku godzin o ponad 6 groszy. 

Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Office for National Statistics, wynagrodzenia wzrosły o 7,2%, wobec oczekiwanych 7,7%. Wzrost realnej płacy został mocno zahamowany i spadł o prawie 1 procent, względem przyrostu we wrześniu. Takie wyniki wpłynęły na spekulacje, co do dalszych reakcji Bank of England.

Zgodnie z przewidywaniami, przedstawiciele BoE błyskawicznie odnieśli się do zaistniałej sytuacji. Jeszcze w piątek prezes banku centralnego, Andrew Bailey poinformował, że nie wyklucza dalszych podwyżek poziomu stóp procentowych. Już kilka godzin po tej deklaracji szterling odrobił ubiegłotygodniową stratę i wrócił do poziomu sprzed publikacji ONS.

Przedstawione, poglądy, są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji serwisu England.pl w zakresie kupna czy sprzedaży brytyjskiego funta. Poglądy te nie stanowią doradztwa w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje podjęte na podstawie komentarza, ponosi czytelnik serwisu England.pl