Wraz z rozpoczęciem nowego półrocza, na funta spadł kolejny zimny prysznic. Waluta ponownie straciła do wszystkich konkurentów, w tym ponad 2 grosze do polskiej "złotówki". Wygląda na to, że trend spadkowy nie ulegnie szybko zmianie, gdyż wyniki ekonomiczne na Wyspach nie wyglądają obiecująco.

Wielka Brytania stoi obecnie przed ogromnym, politycznym dylematem. Analitycy obawiają się, czy rząd Premiera Keira Starmera zdoła obronić się przed rozłamem w swoich własnych szeregach. Wielu parlamentarzystów Partii Pracy jest zawiedziona planami głowy rządu, co do reformy polityki społecznej i poważnie rozważa wypowiedzenie posłuszeństwa własnemu liderowi. Według nich projekt ustawy zawiera naniesione korekty, na które nie udzielili zgody podczas wcześniejszych obrad.

Negatywnie na funta wpływa również rosnące zadłużenie kraju. Koszty długu krajowego rosną, a brak umiejętności władz co do poprawy sytuacji sprawia, że szterling przestaje stanowić bezpieczną przystań inwestycyjną. To z kolei wpływa bezpośrednio na jego kurs. Brak perspektyw w kwestii zmniejszenia wydatków budżetowych najpewniej zmusi Kanclerz Skarbu, Rachel Reeves do podniesienia podatków jeszcze w obecnym roku. Budzi to ryzyko spadku popytu konsumenckiego w następnych latach oraz osłabienia funta. 

Przedstawione, poglądy, są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji serwisu England.pl w zakresie kupna czy sprzedaży brytyjskiego funta. Poglądy te nie stanowią doradztwa w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje podjęte na podstawie komentarza, ponosi czytelnik serwisu England.pl