2025 rok rozpoczął się dla funta bolesną stratą wobec konkurencji. Najpierw uderzyły w niego bardzo słabe dane dotyczące wskaźnika PMI, a następnie sytuację pogorszył wzrost cen gazu na Wyspach. Takie sygnały zwiastują wyboistą drogę, jaką brytyjska waluta będzie musiała przejść w kolejnych miesiącach.

Co prawda funt odrobił kilka groszy straty na początku obecnego tygodnia, jednak z każdym kolejnym dniem dystans ponownie się powiększał.
Wielu specjalistów uważa, że stanowi to pesymistyczną perspektywę, jako że historycznie funt zwykł już tracić na noworocznym otwarciu giełdy a w kolejnych tygodniach długo zbierać się do ofensywy. Wyjątkiem był początek 2024 roku, kiedy to szterling wyraźnie zdystansował konkurentów.

Do tego dochodzą obawy o kolejne decyzje podejmowane przez Bank of England. Wzrost cen gazu stwarza ryzyko większej ilości interwencji Banku Centralnego niż pierwotnie przewidywano.

Funt wciąż jeszcze bazuje na przewadze wypracowanej w drugiej połowie ubiegłego roku, jednakże słabe perspektywy, brak wsparcia rządu oraz niejasna sytuacja gospodarcza strefy euro, mogą wkrótce doprowadzić do jej utraty.

Przedstawione, poglądy, są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji serwisu England.pl w zakresie kupna czy sprzedaży brytyjskiego funta. Poglądy te nie stanowią doradztwa w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje podjęte na podstawie komentarza, ponosi czytelnik serwisu England.pl