Funt znalazł wreszcie stabilizację i ugruntował swoją pozycję na szczycie rankingów walutowych. Brytyjska moneta nie tylko nie poddała się niepewnościom płynącym z globalnego sektora handlowego, ale nawet umocniła się wobec konkurencji. Co więcej, wiele sygnałów wskazuje, że dominacja może potrwać znacznie dłużej. 

Na przestrzeni ostatniego tygodnia GBP zyskał do USD 2 punkty procentowe. To największy wzrost stosunku tej pary walutowej na korzyść szterlinga od początku roku. Stosunek do PLN, po niewielkich piątkowych perturbacjach również wrócił do stanu z ubiegłego tygodnia. Funt utrzymał również dystans do EUR, a tendencja zwyżkowa, w której obecnie się znajduje dodaje mu wyraźnie wiatru w żagle.

Kolejne fale rozmów handlowych pomiędzy USA a Chinami umacniają szterlinga, a uderzają w konkurencję - dolar traci poprzez niepewność nadchodzącego porozumienia, waluty europejskie wciąż próbują się podnieść po ustaleniu poziomu amerykańskich ceł dla strefy Euro. Analitycy są zdania, że nawet jeśli pojawią się spadki, będą one chwilowe, a funt w krótkim czasie wróci na właściwą drogę. Pomimo wciąż wysokiego poziomu inflacji w UK, indywidualne negocjacje z USA okazały się dla szterlinga bezpieczną przystanią i pomogły mu przejść suchą nogą przez wojnę celną, a w efekcie doprowadziły do walutę do pozycji giełdowego lidera. Na jak długo? Tego dowiemy się już wkrótce, ale perspektywy rysują się bardzo optymistycznie. 

Przedstawione, poglądy, są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji serwisu England.pl w zakresie kupna czy sprzedaży brytyjskiego funta. Poglądy te nie stanowią doradztwa w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje podjęte na podstawie komentarza, ponosi czytelnik serwisu England.pl