Brytyjski szterling wciąż boryka się z dużymi problemami i traci do swoich największych konkurentów. Co ciekawe, na poprawę sytuacji nie wpłynęła nawet decyzja Europejskiego Banku Centralnego, o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Funt nie był w stanie wykorzystać chwilowego osłabienia euro, co świadczyć może o bardzo kiepskim położeniu waluty "Wyspiarzy".

Słabość funta wykorzystali również pozostali konkurenci, a przede wszystkim amerykański dolar. Zwiększony popyt na amerykańskie aktywa, a także stale rosnące ceny ropy naftowej pozwoliły USD zmniejszyć dystans do GBP o 2 punkty procentowe. Nasza rodzima "złotówka" również umocniła się względem szterlinga, odrabiając w pewnym momencie aż 6 groszy, względem ubiegłej środy.

Problemem dla szterlinga bez wątpienia wciąż pozostaje niepewność wobec decyzji brytyjskiego banku centralnego. Bank of England może wkrótce zostać pierwszym organem, który zdecyduje się na obniżenie stóp procentowych. Taka decyzja bez wątpienia wpłynie na funta, pozostającego jedną z walut najbardziej wrażliwych na wszelkie spekulacje.

Przedstawione, poglądy, są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji serwisu England.pl w zakresie kupna czy sprzedaży brytyjskiego funta. Poglądy te nie stanowią doradztwa w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje podjęte na podstawie komentarza, ponosi czytelnik serwisu England.pl