Druga połowa sierpnia okazała się być dla szterlinga bardzo dobrym okresem. Waluta mocno zyskała wobec konkurencji, szczególnie w stosunku do naszej "złotówki"(prawie 10 groszy w ciągu ostatnich dwóch tygodni). Kondycja fiskalna Wielkiej Brytanii znacząco się poprawiła i wszystko wskazuje na to, że państwo jest na dobrej drodze do zwycięstwa z rosnącą inflacją. Nie bez znaczenia pozostaje również spokój Bank of England w podejmowaniu kolejnych decyzji, dotyczących poziomu stóp procentowych. Jego prezes Andrew Bailey uważa, że tylko spokój i rozwaga pomogą w walce w kryzysem.

Według analityka popularnego Commerzbank, Marka Pfistera, funt nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Waluta ma ponownie dostać wiatru w żagle w ostatnim kwartale roku. Pfister twierdzi, że lipcowe kłopoty szterlinga są już przeszłością, a obecna koniunktura stawia go w uprzywilejowanej pozycji wobec konkurencji i doprowadzić może do osiągnięcia przez funta rekordowych kursów wymiany. Dużo zależeć będzie jednak od wsparcia banku centralnego.

Zagrożeniem dla tej wizji może być również strategia, podjęta przez nowego premiera Wielkiej Brytanii, Keira Starmera. Rząd chce opodatkować konkretne sektory gospodarki, w celu pozyskania dodatkowych funduszy do budżetu. Największe podwyżki mają dosięgnąć najbogatszych, ale również sektor paliwowy, oraz rynek kapitałowy. Wywołało to panikę wśród przedsiębiorców i może w dłuższej perspektywie zablokować dalsze wzrosty GBP.

Przedstawione, poglądy, są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji serwisu England.pl w zakresie kupna czy sprzedaży brytyjskiego funta. Poglądy te nie stanowią doradztwa w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje podjęte na podstawie komentarza, ponosi czytelnik serwisu England.pl