Miniony tydzień nie przyniósł poprawy sytuacji brytyjskiego funta. Waluta wciąż boryka się ze skutkami decyzji Bank of England i po spadkach z połowy października, nie potrafi odbudować swojej pozycji. Pozycji lidera giełdy walutowej, którą przecież piastowała przez ostatnie miesiące. W notowaniach GBP/PLN, nie bez znaczenia jest również stabilna złotówka, która umocniła się w reakcji na wynik wyborów parlamentarnych w Polsce.

W połowie poprzedniego tygodnia Office for National Statistics podał oficjalne wyniki inflacji za wrzesień. Okazało się, że wyniki przekraczają przewidywania analityków. Daje to nadzieje na wsparcie szterlinga przez bank centralny. Pomimo pozornie pozytywnych informacji, kurs funta nie wzrósł. Nie bez wpływu pozostały na niego zapewne dane dotyczące zaufania konsumentów do rodzimych produktów, oraz wyraźny spadek sprzedaży detalicznej na Wyspach.

Przyszłość funta w dalszej części roku w dużej mierze zależeć będzie od działań, jakie podejmie Bank of England. Zwykle wrażliwy na wszelkie komunikaty funt, stał się obecnie walutą dużo mniej rezonującą i ostrożnie reaguje na wszelkie plotki. Wśród analityków panuje przekonanie, że brytyjskiej walucie może wkrótce zabraknąć rezerwy do dalszych wzrostów. Długa dominacja nad konkurencją prawdopodobnie dobiega końca, dając USD i EUR mocny margines do nadrabiania strat w ostatnim kwartale obecnego roku.

Przedstawione, poglądy, są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji serwisu England.pl w zakresie kupna czy sprzedaży brytyjskiego funta. Poglądy te nie stanowią doradztwa w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje podjęte na podstawie komentarza, ponosi czytelnik serwisu England.pl