Pod koniec poprzedniego tygodnia szterling znów umocnił swoją pozycję względem złotówki oraz największych konkurentów, czyli euro i dolara amerykańskiego. Po dość wyboistym początku roku waluta "Wyspiarzy" zdaje się wreszcie stabilizować. Tendencji tej z pewnością sprzyjają sygnały płynące od ekspertów rynku finansowego. 

Wg. analityków Narodowego Instytutu Badań Ekonomicznych i Społecznych, Wielka Brytania jest na dobrej drodze do uniknięcia przedłużającej się recesji. Opinia ta zaprzecza prognozom Bank of England. Na ostatnim posiedzeniu banku jego przedstawiciele wyraźnie wskazywali, że kolejne miesiące recesji na Wyspach wydają się nieuniknione. Według Instytutu, Bank of England przeszacował swoje prognozy inflacyjne, co doprowadzi go wkrótce do konieczności dalszego podwyższania stóp procentowych. To z kolei wpłynie pozytywnie na szterlinga.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Funt w piątkowe popołudnie podskoczył o niemal 6 groszy, w stosunku do kursu z otwarcia sesji. Nie bez wpływu na jego kondycję były oczywiście decyzje inwestorów, którzy po optymistycznych ocenach Instytutu znów rozpoczęli skupowanie brytyjskiej waluty. Tego, która opinia o przyszłości brytyjskiej gospodarki jest trafna, przekonamy się już za kilka miesięcy. Powrót inflacji do poziomu sprzed kryzysu, przewidywany jest dopiero na trzeci kwartał 2025 roku.

Przedstawione, poglądy, są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji serwisu England.pl w zakresie kupna czy sprzedaży brytyjskiego funta. Poglądy te nie stanowią doradztwa w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje podjęte na podstawie komentarza, ponosi czytelnik serwisu England.pl