Dla pieniądza znad Tamizy rozpoczął się wyjątkowo intensywny okres. Kalendarz wydarzeń, mogących wpływać na notowania funta w najbliższych dniach, obfituje w istotne spotkania i odczyty. Niezależnie od tego, funt pozostaje przede wszystkim pod presją Brexitu - który nadal jest wielką niewiadomą, a także niepewności politycznej wynikającej z rozwiązania rządu i ustąpienia Theresy May.

W najbliższym tygodniu poznamy cały wachlarz danych wskazujących na kondycję brytyjskiej gospodarki - czeka nas szereg odczytów makroekonomicznych. Opublikowane zostaną m.in.: wyniki sprzedaży detalicznej, dynamika inflacji konsumenckiej oraz dynamika inflacji producenckiej. W nadchodzący czwartek odbędzie się także cykliczne spotkanie komitetu monetarnego Banku Anglii, podczas którego dyskutowana będzie kwestia ewentualnej podwyżki stóp procentowych. Mimo że nie można wykluczyć pojawienia się, nieprzewidywanych obecnie, nowych tendencji w polityce banku centralnego, to bazując na zapowiedziach członków tej instytucji, należy raczej oczekiwać wstrzymania się z jakimikolwiek ruchami – wynikającego z braku rozstrzygnięć w sprawie Brexitu.

Natomiast niezależnie od aktualnych danych makro i decyzji Bank of England, notowania funta w największym stopniu będą nadal zakładnikiem niejasnej kwestii opuszczenia Unii Europejskiej oraz wyniku "próby sił" wewnątrz Partii Konserwatywnej. W szeregach torysów rozpoczęła się już kolejna runda debaty służąca wyłonieniu nowego premiera i przewodniczącego partii. Nawet jeżeli proces ten przebiegnie bez większych perturbacji, to następca Theresy May zostanie wybrany dopiero w połowie lipca.